Trudny rok szkolny za nami. Jaśka codziennie woziliśmy do przedszkola specjalnego do Skierniewic. Te dojazdy (4×25 km czyli codziennie 100 km) trochę nas męczyły, ale daliśmy radę. Przez ten czas Jaś zrobił duże postępy. Zaczął dużo lepiej chodzić, choć cały czas ma duże zachwiania równowagi. Powoli uczy się współpracy w grupie, ale zaległości są ogromne. Nic nam nie powiedział, jednak wiemy, że czuł się tam bardzo dobrze. Rano chętnie zostawał, a my byliśmy spokojni, bo widzieliśmy, że ma tam świetną opiekę i dużo zajęć rewalidacyjnych. Po roku szkolnym zasłużył sobie na kilka dni oddechu nad Bałtykiem, gdzie uwielbiał kąpiele i zabawę w piasku.
Mimo przerwy wakacyjnej Johny ma wile pracy. W lipcu byliśmy na kolejnym dwutygodniowym turnusie w Małym Gacnie w ośrodku Neuron. Atmosfera jak zawsze przyjazna i super rehabilitacja. Po powrocie cały czas ćwiczy w Stowarzyszeniu, ma zajęcia z logopedą i hippoterapię. Już od września czekają kolejne wizyty lekarskie i nowe wyzwanie – zmiana przedszkola. Jaś będzie chodził do przedszkola integracyjnego w Łowiczu i mamy nadzieję, że sobie tam poradzi. Teraz Jaśko ma 4,5 roku i wiemy, że jego rozwój jest bardzo opóźniony, co potwierdziła diagnoza neurologiczna dr Swietłany Masgutowej. Wiemy, że czeka nas wiele pracy. Jaś nadal nie umie mówić, ale porozumiewa się z nami za pomocą prostych gestów. Mamy nadzieję, że to się kiedyś zmieni.
Jeszcze raz podkreślamy, że na udział w turnusach możemy sobie pozwolić, dzięki WASZEJ POMOCY i podarowaniu 1% podatku.
WIELKIE DZIĘKI!!!
Wszystkim ślicznie dziękujemy za przekazanie darowizn oraz 1% podatku.